Sobota.
Cześć. Fajnie jest, siedzę.
Przez ostatnie dwa dni trochę się pozmieniało.
Szczególnie w pewnych kontaktach.
Wątpię że dam rade uwierzyć w przyjaźń damsko - męską.
I mam wrażenia że wszystko się rozpieprzy.
Cała znajomość się urwie i koniec.
A nie chce tego.
Jeżeli chodzi o resztę to ogólnie można powiedzieć że jest okej,
mam cholernie słabą kondycje i ćwiczę ją wieczorami biegając wielkie kółko,
po drodze niedaleko domu, za niedługo dołożę sobie drugie.
Trzeba biegać, sport jest zdrowy. I do tego już niedługo wakacje.
Ehh, i jest piosenka którą gdy będę słuchać najprawdopodobniej za każdym razem przypomni mi o pewnej osobie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz