#kwiecieńplecień

A więc jakiś czas nic nie dodawałam. Po prostu stwierdziłam, że bez sensu będzie wrzucić tu kolejnego posta o niczym. Znów zaczął się nowy miesiąc, marzec mi tak bardzo szybko minął. Wydaje mi się że mimo tego, iż w tym miesiącu będę mieć na pewno mniej czasu niż w poprzednim to wrzucę tu jeszcze co najmniej jeden, dwa posty, ale na razie opowiem o tym co się działo gdy nie pisałam. Pierwszą rzeczą o której miałam zrobić wpis była wycieczka, o ile mogę zwiedzanie takiego miejsca tak nazwać. Teraz mam wrażenie, że o Oświęcimiu dużo pisać nie trzeba. Miejsce gdzie zginęło ponad milion ludzi, na prawdę warto zobaczyć bo można się dowiedzieć dużo o historii. Najprawdopodobniej w reszcie marca nic jakiegoś szczególnego się nie wydarzyło, no chyba że znając życie o czymś zapomniałam. W dużym stopniu pochłania mnie nauka, do codziennych sprawdzianów przyzwyczaiłam się tak bardzo, że teraz mając jeden dzień przerwy czuję się trochę dziwnie. Generalnie to chyba zaczyna się układać, lekko oceny znów wracają na dobry poziom jednak historia wszystko psuje, muszę się w końcu wybrać na kółka, aby napisać kilka sprawdzianów. Na szczęście wiosna w końcu zawitała a za parę dni rekolekcje dzięki którym znajdę więcej czasu, aby w końcu zabrać się za powtórki do egzaminów i przygotowania do ostatnich rzeczy jakie mam napisać, poprawić.

ASK
FACEBOOK




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Ssincerie , Blogger