piątek, 31 lipca 2015
Oczy otworzyłam dziś dość wcześnie, co dla takiego śpiocha jak ja jest raczej rzadkością. Nie lubię końca miesiąca, jednak ten piątek wyjątkowo sam z siebie obudził mnie z masą energii i dobrego humoru. No dobrze, trochę pomogły mu pozytywne playlisty Spotify. Muzyka towarzyszy mi 24/7. Nieważne czy się uczę, sprzątam, wychodzę, zasypiam, ćwiczę, głośna muzyka to moja miłość. Ostatni dzień miesiąca dla mnie równa się małym refleksją. Kolejny lipiec w moim życiu prawie za mną. Wiele się zmieniło, sierpień muszę wykorzystać w pełni, tym bardziej, że nowy rok szkolny będzie najbardziej wymagającym od początku mojej nauki. Staram się utrzymać mój dobry humor więc uciekam na siłownię, a Wam życzę miłego weekendu!
Super zdjęcia! Świetnie wyglądają te arbuzy, no i palma <3 Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńkicuu.blogspot.com
Jeju zazdroszczę! Uwielbiam palmy! Ja nie chodzę na siłownie ale codziennie ćwiczę z ewą chodakowska - nie dosłownie, ale z jej płytami ;)
OdpowiedzUsuńsweetchilisweet.blogspot.com
Jakie piękne zdjęcia! Kocham palmy *.* A muzyka mi również towarzyszy 24/7 :D W wolnej chwili zapraszam do mnie, dopiero zaczynam: Mój Blog - klik!
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis, cudownie piszesz! Zdjęcia są naprawdę niesamowite! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam! - http://carolinekarolinakaro.bloog.pl
lubię takie zdjęcia,super :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie -> KLIK :)