ŚRODA
NO CZEŚĆ, jakoś nie miałam czasu wchodzić.
Ostatnio coraz częściej wychodzę gdzieś na pole,
z przyjaciółkami. Gramy w siatkówkę, czy po prostu gdzieś łazimy.
A Kamila siedzi w Grecji trochę nudnawo.
Już po jutrze zakończenie roku, jaram się tym.
Kupiłam sobie sukienkę którą ubiorę właśnie tam.
Niska średnia ale to trudno, a w piątek idziemy sobie z Angeliką na Bas Tajpana.
Ale będzie zajebisty koncert - miejmy nadzieję.
I nowy wygląd bloga, może być?
No to chyba tyle na razie, siema.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz