ZABAWA Z KAMERĄ / PIERWSZY VLOG
Totalnym spontanem wykorzystując sytuację kilku luźniejszych dni która już pewnie w tym semestrze się nie powtórzy, znalazłam prosty TAG, wzięłam kamerę i zabrałam się za nagrywanie. Jak wiadomo pierwszy filmik zazwyczaj jest totalnym niewypałem, albo każdy ma polew. Ja od kilku godzin mam polew z samej siebie, nie mogę patrzeć na te ciągle latające ręce, a ilość głupich min w ciągu kilku minut jest przerażająca hahah, gadam jak te wszystkie typowe vlogerki od "co mam w swojej torebce" nie uważam udostępnienia tego za rozsądną decyzję no, ale cóż. Raz się żyje, a ja nie będę się przejmować opiniami. Buziaki, miłego wieczoru!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz