#201

Ostatnio zdarzyło mi się tu nie zaglądać, jednak to wszystko spowodowane jest zamieszaniem związanym ze szkołą które na szczęście powolutku się zmniejsza i dzięki temu w końcu znajduję więcej czasu poświęconego samej sobie, najwyższa pora na troszeczkę oświeconego egoizmu. Od początku czerwca plątam się po moim ogródku w poszukiwaniu dojrzałych już owoców i w tym roku jest ich wyjątkowo dużo, ooo tak to jest zdecydowanie jeden z uroków lata, że pyszności mogę zebrać za domem! Przez ostatnie dni cudownej pogody udało mi się również zaliczyć pierwsze opalanie nad rzeką, jednak najbardziej czekam na moje wakacje i liczę, że to właśnie stamtąd wrócę najbardziej opalona. Robiąc zakupy w moje ręce wpadła książka "Wycieczka-ucieczka" stwierdziłam, że dobrze będzie w końcu coś przeczytać i przyda mi się na długą drogę do Bułgarii tym bardziej, że opis mi się od razu spodobał, a cena była wyjątkowo niska. Po powrocie do domu, od razu zabrałam się za jej rozpoczęcie, zwykle książki czytam dość długo przekładając doczytanie rozdziału na kolejny i kolejny dzień jednak ta jest pierwszą która mnie tak wciągnęła i aktualnie jestem w jej połowie. Czuję, że będę musiała się rozglądnąć za czymś nowym na wakacje bo tę skończę zanim one się rozpoczną. Cała historia opowiada o rodzeństwie które podczas nieobecności rodziców postanawia uciec z domu, ale zabiera się z nimi jeszcze jedna osoba, bez zbędnego rozpisywania się po prostu polecam! Przyszły tydzień zapowiada się bardzo spokojnie. W szkolę będę tylko do czasu kiedy każda ocena zostanie wystawiona, a ja nie będę musiała się o nic martwić.



2 komentarze:

  1. własne owocki smakują najlepiej ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo zdecydowanie tak, jak na razie tylko truskawki i poziomki, ale z niecierpliwością czekam aż reszta też będzie dojrzała! :) ♡

      Usuń

Copyright © 2014 Ssincerie , Blogger