brr, zimno < 3

Siemka, właśnie wróciłam ze snowboardu. Fajnie było, i strasznie ciepło chyba za grubo się ubrałam, polar + kurtka. Ale teraz jest mi zimno. Byłam tam z Kubą i jego kolegą Pawłem. Ehh pierwszy raz po roku i szczerze mówiąc coś mi słabo szło ale to przez to że na początku było duuużo ludzi i wychodziłam tylko do połowy wyciągu ponieważ nie jeżdżę orczykiem , ale to tylko dla tego że było za ślisko. Potem postanowiłam że nie odpuszczam i ide na samą górę. Weszłam po 10 min. i zjechałam na sam dół. Właściwie to aktywie i miło spędzony dzień. Minusem jest tylko to że nie wiem dlaczego boli mnie głowa i brzuch.
BUT IT WAS GREAT.

3 komentarze:

  1. Zazdroszczę, ja nigdy nie jeździłam, nawet na nartach ;c

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny blog :) Zawsze chciałam nauczyć się jeździć na desce, albo nawet nartach, no ale jakoś nie mogę się przełamać. Poza tym chyba mam nie wskazane takie przyjemności po skręconej kostce ;D

    Pozdrawiam!! :))

    OdpowiedzUsuń
  3. jeździsz na snowboardzie ? ja zawsze chciałam i chyba od tej zimy będę się uczyć ;)
    zapraszam do siebie.♥

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Ssincerie , Blogger