#friday13

Właśnie przed chwilą wróciłam Sobie z udanego babskiego wieczoru. Na prawdę od bardzo dawna nie miałyśmy okazji wyjść w szóstkę, jak dawniej. Zawsze którejś brakowało czasu, była nauka, zimno, choroby i wiele podobnych rzeczy. Najpierw trochę posiedziałyśmy w knajpie, później w pizzerii a na końcu w parku. Zrobiło się bardzo zimno więc właściwie temu tak wcześnie jestem w domu. Czuję bardzo zmęczona przez ten tydzień: wstań, nauka w szkole, nauka w domu na różne kółka, idź spać, idź do szkoły zdaj i znów to samo, w kółko. Wydaje mi się że ten piątek zamiast pechowy był dla mnie dość szczęśliwy. Za chwilę zmykam spać, w końcu się wyśpię. A sobota niestety dla mnie dość pracowita, sprzątanie bałaganu w pokoju który zbierał się cały tydzień i wiele nauki. Muszę się starać.

1 komentarz:

Copyright © 2014 Ssincerie , Blogger